Czas „leci” jak szalony. Wydaje się, że niedawno biegaliśmy w Kole a tu już minął miesiąc.
Niby roztrenowanie, ale biegamy, ćwiczymy i nie odpuszczamy.
Głównie skupiamy się nad techniką i wytrzymałością.
Nie zapominamy o długich „wybieganiach”, w tempie regeneracyjnym.
Dzisiejsza niedziela przywitała nas lekkim mrozem, ale widok leśnych ścieżek w słoneczny i mroźny poranek sprawiły, że można zresetować umysł i naładować się pozytywnie na dalszą cześć dnia. Mega fajne uczucie.
Nasza wilczyca Magdalena wzięła dziś udział w Łódzkich Biegach Górskich na dystansie 10,5 km z czasem 1:00:29